Ta recenzja zawiera spoilery Venom: Niech będzie rzeź i Kraven The Hunter . Kontynuuj ostrożność!
Zagłębiajmy się w filmowe wszechświaty Venom i Kraven. Oba filmy, jednocześnie szczycąc się imponującymi efektami wizualnymi i sekwencjami akcji, ostatecznie nie są skromne pod względem głębokości narracji i rozwoju postaci. W kontynuacji jadu, jednocześnie rozrywkowym chaotyczną energią, brakuje przekonującej centralnej fabuły. Podobnie historia pochodzenia Kravena, choć oszałamiająca wizualnie, cierpi na przewidywalną historię i słabo rozwiniętego antagonisty. Oba filmy w dużej mierze polegają na spektaklu nad substancją, pozostawiając widzów, którzy chcą więcej pod względem łuków postaci i naprawdę satysfakcjonującej narracji. Sceny po kredycie, wskazując na przyszłe raty, nie kompensują niedociągnięć głównych działek. Krótko mówiąc, oba filmy oferują wizualnie angażujące, ale ostatecznie rozczarowujące doświadczenie filmowe.